Skóra sucha, wrażliwa, skłonna do atopii

skóra sucha i wrażliwa

Najważniejsze kroki do złagodzenia dokuczliwych zmian, przyspieszenia gojenia i odbudowy uszkodzonej skóry to stworzenie ochronnego filmu i odbudowa prawidłowej bariery naskórkowej. Jej nieszczelność potrafi wyjątkowo mocno „dopiec”.

Skóra jest machiną doskonałą. Działa jak należy, dopóki istnieje ścisły mur obronny stworzony z komórek naskórka. Gdy warstwa się rozszczelni, ze skóry ucieka woda, a z zewnątrz przenikają czynniki drażniące.
Wtedy staje się ona sucha, swędząca, zaczerwieniona, nadwrażliwa na stosowane miejscowo leki (np. glikokortykosteroidy) lub niewłaściwe, drażniące kosmetyki. Badania naukowe wykazały, że skóra wrażliwa często towarzyszy schorzeniom dermatologicznym, takim jak: trądzik różowaty, atopowe zapalenie skóry (AZS), łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS), łuszczyca czy wyprysk.

Wrażliwa o różnych obliczach

Skóra hiperreaktywna reaguje gwałtownie na przeróżne czynniki. Oprócz objawów klinicznych widocznych gołym okiem, równie istotne są także subiektywne odczucia: poczucie ściągnięcia, pieczenia, mrowienia, kłucia, swędzenia. Badania dowodzą, że niektóre osoby mają więcej receptorów, które przenoszą sygnały wywołujące reakcję zapalną, bardziej więc cierpią.
Każda z chorób rozwijających się na podłożu skóry wrażliwej ma swoją specyfikę. Osoby cierpiące na AZS częściej mówią o świądzie, podrażnieniu, poczuciu ściągania skóry, natomiast pacjenci z trądzikiem różowatym skarżą się na nadwrażliwość, reaktywność, czerwienienie się, obrzęk skóry. Z kolei dla ŁZS typowe są rumień, silny świąd i łuszczenie się naskórka, a ponadto tłusty wygląd skóry i włosów oraz przerzedzenie włosów.

Czerwona flaga

Skóra to „płaszcz” naszego ciała oraz wierne zwierciadło zdrowia organizmu. Gdy coś w nim szwankuje, odbija się to na wyglądzie i funkcjonowaniu skóry. Sygnały alarmowe wskazują na zachwianie wewnętrznej równowagi.
Tak się dzieje w przypadku insulinooporności lub hiperglikemii, kiedy na zespół skóry wrażliwej składają się nieprawidłowa bariera ochronna skóry i upośledzony współczulny układ nerwowy skóry.

Nieleczona insulinooporność może doprowadzić do wystąpienia cukrzycy typu 2, a w konsekwencji do pojawiania się zmian i chorób skórnych, takich jak rogowaciejąca i pękająca skóra pięt, wysypki, brodawki łojotokowe, włókniaki, rogowacenie ciemne, grzybica międzypalcowa oraz zaczerwienienia i przebarwienia na twarzy – mówi dr n. med. Katarzyna Osipowicz, dermatolog i lekarz medycyny estetycznej z Kliniki OT.CO.
Podobnie jest w otyłości. Świąd i pieczenie skóry to efekt dysfunkcji naskórka, a zaczerwienienie twarzy wynika z szybkości przepływu krwi w skórze, co wiąże się z poziomem insuliny i leptyny. Dokuczliwy świąd jest typowy dla chorób autoimmunologicznych tkanki łącznej: tocznia rumieniowatego, twardziny układowej, zapalenia skórno-mięśniowego, mieszanej choroby tkanki łącznej. Świąd, pieczenie, uderzenia gorąca, mogą być rezultatem uszkodzeń włókien C, np. w neuropatii cukrzycowej. – Co ważne, świąd może być jednym z pierwszych objawów choroby nowotworowej, dlatego nigdy nie powinien być bagatelizowany. Wymaga konsultacji i rozszerzonej diagnostyki – ostrzega dr Osipowicz.

Wielka susza

Nieszczelna bariera skórno-naskórkowa sprzyja nadmiernej utracie wody ze skóry, podobnie jak czynniki środowiskowe (ekspozycja na słońce, temperatura), oraz genetyczne – mutacja filagryny. Sucha skóra jest szorstka, łuszczy się, miejscami pęka i przewlekle swędzi. W powstaniu świądu w skórze suchej biorą udział liczne neuromediatory, np. czynnik wzrostu nerwów (NGF). Sucha skóra jest najczęstszym objawem dermatoz: łuszczycy, AZS, czy genetycznie uwarunkowanej rybiej łuski. Towarzyszy też często chorobom układowym, takim jak przewlekle choroby wątroby, nerek, cukrzyca. W tych schorzeniach łagodzenie dokuczliwych objawów skórnych za pomocą leków przeciwhistaminowych (blokery receptora histaminowego H1) jest jednak nieskuteczne.

Atopik z gronkowcem

AZS jest przewlekłą chorobą na tle zaburzeń immunologicznych, uwarunkowaną genetycznie. Jeśli jeden z rodziców cierpi na tę chorobę, to z prawdopodobieństwem 30-40 proc. zapadną na nią dzieci. Gdy oboje rodzice są chorzy, częstość wystąpienia choroby u dzieci sięga 60-70 proc.
AZS to skutek mutacji genu filagryny (FLG), która koduje białko uczestniczące w utrzymaniu integralności naskórka. Mutacja genu FLG prowadzi do zaburzenia hydratacji i rozluźnienia tkanki skórnej, w efekcie czego skóra staje się sucha i stanowi słabą barierę dla czynników drażniących i alergenów, które łatwiej przenikają i wywołują reakcję alergiczną.
Immunologicznie choroba rozwija się z powodu braku równowagi w limfocytach T pomocniczych ( przewaga limfocytów Th2 nad limfocytami Th1) i wywołany tym wzrost całkowitego IgE w surowicy.

Kolejny problem to czynniki środowiskowe. Obecne w powietrzu szkodliwe związki chemiczne (głównie siarka), działają toksycznie na naskórek, osłabiając jego warstwę ochronną. Do 3. roku życia szkodzą alergeny pokarmowe, zwłaszcza mleko matki. Do głosu dochodzą też alergeny powietrzno-pochodne, czyli roztocza kurzu domowego, pyłki roślin, psia i kocia sierść, grzyby, drożdżaki.
Skóra objęta zapaleniem jest sucha, zaczerwieniona, powstają na niej łuszczące się płatki lub pęcherzyki. Pęcherzyki mogą się sączyć, tworząc strupy lub pękać, pozostawiając drobne ranki. Silnie swędzące (zwłaszcza nocą) zmiany powstają głównie w zgięciach (np. na kolanach i łokciach) oraz na twarzy czy dłoniach. U 80 proc. chorych zmiany nasila gronkowiec złocisty. Bakteria obecna w sączących się ogniskach pobudza wytwarzanie tzw. mediatorów zapalenia, głównie histaminy, która zwiększa uczucie świądu. Błędne koło się zamyka.

Małe dzieci chorujące na AZS są obciążone ryzykiem późniejszego rozwoju chorób alergicznych dróg oddechowych, takich jak alergiczny nieżyt nosa i astma, będących składowymi tzw. marszu atopowego. Dlatego tak ważna jest właściwa pielęgnacja ich skóry, mogąca uchronić przed innymi chorobami – przestrzega dr Osipowicz.

Emolienty – filar pielęgnacji

Kosmetyki nie wyleczą skóry, ale pomogą zminimalizować dokuczliwe objawy. Skórę suchą, podrażnioną oraz AZS leczą emolienty, bezzapachowe preparaty nawilżająco-natłuszczające. Emolienty uzupełniają i podtrzymują nawilżenie, regenerują uszkodzoną barierę naskórkową, zmniejszają stan zapalny, hamują świąd, uspokajają skórę. To podstawa terapii nawrotów zmian atopowych i leczenie podtrzymujące. Dzięki nim w AZS można ograniczyć stosowanie miejscowych kortykosteroidów. Z kolei emolienty z dodatkiem antyseptyków (chlorek benzalkoniowy i triclosan) ograniczają liczbę bakterii na skórze. Najskuteczniej zatrzymują wodę w skórze emolienty z wysoką zawartością lipidów i niską ilością wody. Powinno się je stosować minimum 2 razy dziennie, nakładając bezpośrednio po kąpieli na wilgotną skórę.
Preparaty w postaci emulsji, płynu do kąpieli, żelu pod prysznic, kremu, mydła, doskonale zastępują tradycyjne kosmetyki pielęgnacyjne.

Krem dla skóry wrażliwej

Dermatolodzy polecają preparaty apteczne pozbawione substancji potencjalnie drażniących, jak np. balsam peruwiański, wyciągi z ziół, kompozycje zapachowe i barwniki.

Lepiej, jeśli kosmetyk nie ma bogatego składu (w tym wielu substancji czynnych), co w dużym stopniu eliminuje ryzyko trafienia na składnik alergizujący. Podłoże kosmetyku nie powinno obciążać skóry. Niestety nawet krem spełniający wszystkie kryteria nie daje gwarancji, że jest tym idealnym. Można się o tym przekonać wyłącznie metodą prób i błędów, dlatego warto korzystać z próbek produktów. Jednak nie należy eksperymentować z nowościami, jeśli skóra jest zmieniona zapalnie. Nie należy też stosować kilku kremów jednocześnie, bo gdy dojdzie do alergii, trudno dociec, który z kremów wywołał reakcję – dodaje dr Osipowicz.

Substancje wspomagające leczenie skóry podrażnionej, suchej, z egzemą:

Ekspertka Dr  n. med. Katarzyna Osipowicz

Dr  n. med. Katarzyna Osipowicz, dermatolog, lekarz medycyny estetycznej, współzałożycielka kliniki OT.CO. Absolwentka Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ukończyła studia podyplomowe na kierunku kosmetologia – Medycyna Estetyczna  dla Lekarzy w krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia. Pracuje w Klinice Dermatologii i Wenerologii w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus – leczy pacjentów z chorobami genetycznymi. Odbyła liczne kurse i staże, m. in. w St. George Hospital oraz w Melanoma Institute Australia i Skin and Cancer Foundation w Sydney. Autorka licznych publikacji naukowych, członkini towarzystw, m.in. European Academy of Dermatology and Venereology (EADV), Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego (PTD), Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

Exit mobile version