Wakacyjne grzeszki – wyzwanie dla skóry

Wakacyjne grzeszki – wyzwanie dla skóry

Wakacyjne grzeszki – wyzwanie dla skóry

Jesień i zima to idealny czas na regenerację skóry po słonecznym lecie. Możemy naprawić większość „szkód”, które wyrządziły jej promienie UV.

Okres wakacyjny to czas urlopów, wyjazdów, wypoczynku, gdy chwilowo zmieniamy swój codzienny tryb życia. Taka „odskocznia” jest bardzo potrzebna, aby uzyskać balans psychiczny i „naładować baterie”. I chociaż dusza i ciało odpoczywa, lato jest dla naszej skóry nie lada wyzwaniem.

Nadmiernie promieniowanie UV, opalanie, słona lub chlorowana woda, piasek, klimatyzacja, a często również nieprzespane noce, zwiększona ilość alkoholu, niezdrowa wakacyjna dieta to czynniki które mocno odbijają się na kondycji naszej skóry. Zwiększa się produkcja wolnych rodników, które bezpośrednio przyczyniają się do procesów starzenia. U osób z tendencją do przebarwień pojawiają się nowe, bardziej widoczne plamy. Jesienią warto umówić się do kosmetologa, aby dać naszej skórze odpocząć od… wakacji. Dobry fachowiec dobierze serię zabiegów, które przywrócą cerze promienny i nieskazitelny wygląd.

Jak zatroszczyć się o „wakacyjną skórę”

Na pierwszym miejscu stawiam na oczyszczenie i antyoksydację!

Dlaczego? Bo latem gruczoły łojowe pracują bardziej intensywnie, pory są mocniej rozszerzone, a co za tym idzie, bardziej podatne na zanieczyszczenie. Dodatkowo częściej mamy kontakt z piaskiem, potem, nierzadko klientki przyznają się że w czasie wakacyjnych szaleństw zdarzało się zapomnieć zmyć makijaż. Dokładne gabinetowe oczyszczanie twarzy pozwala na pozbycie się niedoskonałości i detoksykację skóry. Przygotowuje cerę pod inne bardziej inwazyjne zabiegi. Skóra czysta, lepiej wchłania składniki aktywne.

Wakacyjne grzeszki – wyzwanie dla skóry

Jaki rodzaj oczyszczania będzie najlepszy? O tym zdecydujemy w trakcie diagnostyki skóry. Bardzo dobrze sprawdza się oczyszczanie wodorowe, które oczyszcza pory niweluje wolne rodniki. Zabieg można stosować jako procedurę łączoną z peelingiem kawitacyjnym, oksybrazją, infuzją tlenową, a nawet oczyszczaniem manualnym. Do bardzo zmęczonych skór w trakcie procedury oczyszczania wdrażam również delikatny peeling chemiczny. Doskonale sprawdza się nowy produkt firmy DIVES MED Hydro Royal Peel. To profesjonalny kosmetyk, który w swoim składnie zawiera kwas ferulowy, mlekowy, tranxeamowy, aminokwasy i wyciągi roślinne. Produkt nie jest fotouczulający, więc może być stosowany latem, a także na opalonej skórze. Procedura ta sprawdza się doskonale jako jednorazowy zabieg oraz jako przygotowanie pod inne postępowania, mające niwelować defekty skórne jak np. przebarwienia po opalaniu.

Oczyszczanie, warto wykonać również na dekolcie i plecach.

Odpowiedni poziom nawilżenia

Przede wszystkim pomaga odzyskać napięcie skóry. Latem cera narażona jest na nadmierne odparowanie wody z naskórka. Podczas upałów tracimy wodę i elektrolity. Odwodniona skóra traci jędrność i blask, robi się poszarzała, zmęczona, pod lampą lupa przypomina rodzynkę.

Niezawodnym zabiegiem „ratunkowym” będzie mezoterapia igłowa z wykorzystaniem kwasu hialuronowego

Bardzo dobrze sprawdzi się cała procedura DIVES MED HYDRO ROYAL.

Królewskie nawilżenie to wieloetapowa sekwencja, pozwalająca przywrócić dobrą hydratację. Zabieg można zakończyć maską z hydrolizowanej macierzy kolagenowej. Mezoterapię warto wykonać w serii co najmniej 3 zabiegów, co 10-14 dni. Do serii warto dołożyć zabieg z wykorzystaniem osocza bogatopłytowego.

Gdy skóra wymaga zniwelowania poważniejszych defektów, takich jak przebarwienia czy blizny pozapalne, warto wykonać serię mezoterapii mikroigłowej, a także sekwencję peelingów chemicznych dopasowanych do rodzaju cery.

W tym przypadku moim absolutnym faworytem jest peeling Glow X9. Zaawansowany bardzo złożony preparat na bazie stabilizowanego kwasu TCA, połączonego z fenolem, kwasem ferulowym, salicylowym, glikolowym, migdałowym, fitowym i witaminą C.

Peeling doskonale sprawdza się, gdy mamy do czynienia ze skórą zanieczyszczoną, szarą, atroficzną, z widocznymi oznakami postępującego fotostarzenia.

Glow X9 poradzi sobie również w przypadku hiperkeratozy słonecznej, przebarwień posłonecznych czy zaburzeń pigmentacji skóry.

Warto zastosować go w serii, a przy bardzo wymagających skórach peeling wykonać w towarzystwie mezoterapii mikroigłowej.

Nie ma jednego idealnego zabiegu, który naprawi naszą skórę po wakacjach. Moje doświadczenie pozwala stwierdzić, że najlepsze efekty przynoszą terapie łączone. Każda sekwencja, stężenie składników aktywnych, ilość zabiegów i częstotliwość ich wykonania musi być dobrana indywidualnie do potrzeb klienta.

Skóra zdecydowanie lepiej znosi letnie warunki, jeśli zostanie do nich odpowiednio przygotowana dlatego niektóre zabiegi warto wykonać jeszcze wiosną.

Profesjonalne procedury kosmetyczne przywrócą piękną i nieskazitelną cerę, jednak należy pamiętać aby dopasować do naszego klienta odpowiednią pielęgnację domową, która wspomoże terapię i wydłuży efekty jej działania.

Exit mobile version