Od dawna neurolodzy apelowali o wprowadzenie leczenia migreny do systemu refundacji. W końcu się udało. W lipcu na listę refundowanych leków trafiła toksyna botulinowa typu A, która ma pomóc w leczeniu przewlekłej migreny.
Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, nowy program lekowy “Profilaktyczne leczenie chorych na migrenę przewlekłą” ma służyć zahamowaniu dalszego rozwoju migreny. W programie finansowane będą dwie linie leczenia migreny przewlekłej. W pierwszej linii leczenia będzie to toksyna botulinowa typu A, czyli botoks, ale w większym stężeniu niż u chirurga medycyny estetycznej. Jeśli 3 cykle takich zabiegów nie pomogą, to w drugiej linii leczenia dostępna będzie jedna terapia lekami biologicznymi: erenumabem albo fremanezumabem. W innych krajach na świecie takie leczenie jest już refundowane od lat. To krok milowy dla pacjentów, którzy mierzą się z problemem chronicznej migreny. Sam zabieg polega na wykonaniu wkłuć w 35 miejscach na głowie. Chodzi o podanie leku w okolice zakończeń nerwowych, które często same w sobie są źródłem generowanego bólu w migrenie. Do programu będą mogli się zakwalifikować dorośli pacjenci chorzy na migrenę przewlekłą, zdefiniowaną jako co najmniej 15 dni z bólem głowy w miesiącu przez co najmniej 3 kolejne miesiące. Dodatkowym wymaganiem jest, aby pacjenci mieli udokumentowaną nieskuteczność 2 prób leczenia terapiami doustnymi (np. topiramat, amitryptylina, kwas walproinowy lub jego pochodne).