Pandemia wywróciła do góry nogami życie niejednej branży, gabinety medycyny estetycznej i kosmetologiczne także musiały przejść wyboistą drogę by wreszcie przystosować się do nowej rzeczywistości. Jak zmieniły się realia branży beauty w związku z pandemią? Czy zabiegi estetyczne są bezpieczne dla osób poddających się szczepieniom? Jak zminimalizować ryzyko powikłań w czasach epidemii Covid-19? Jakie są najlepsze metody na zwiększenie higieny w gabinecie? Na te inne pytania znajdziecie odpowiedzi poniżej.
Reżim sanitarny a zabiegi kosmetologii estetycznej
Na chwilę obecną pomimo wzrastającej liczby zaszczepionych, powrót do zasad higieny sprzed 2020 roku nie jest raczej możliwy. W związku z tym zachowanie bezpieczeństwa i zdrowia osób przeprowadzających zabiegi, jak i pacjentów powinno być jednym z kluczowych zadań każdego gabinetu. Jeśli nie podejmiemy wystarczających środków ostrożności możemy narazić swoich klientów jak i personel na zakażenie krzyżowe, a tego oczywiście za wszelką cenę staramy się uniknąć.
Do stosowanych środków ostrożności zalicza się przede wszystkim:
- zasłanianie ust i nosa (najlepiej jednorazową certyfikowaną maską chirurgiczną),
- odpowiednie przeszkolenie pracowników w zakresie postępowania z pacjentami zakażonymi wirusem covid-19,
- dokładne, długie i regularne mycie rąk,
- stosowanie odzieży ochronnej oraz jednorazowych rękawiczek,
- odkażanie powierzchni i sprzętów, w tym także biurowych, za pomocą środków chemicznych,
- stosowanie środków antyseptycznych,
- telefoniczny lub internetowy system rezerwacji wizyt,
- ograniczenie liczby osób przebywających na terenie gabinetu,
- kontrola temperatury pracowników oraz pacjentów,
- zachowanie odległości co najmniej 1 metra pomiędzy pacjentami i personelem (nie dotyczy osób wykonujących zabieg),
- dbałość o cyrkulację powietrza i częste wietrzenie pomieszczeń.
Wywiad epidemiologiczny z pacjentem
Dokładny wywiad z pacjentem pomoże nam uniknąć kontaktu z osobą potencjalnie zakażoną. Najlepszą metodą jest przeprowadzenie takiego wywiadu zdalnie, czyli np. drogą telefoniczną lub przez internet. Jeżeli mamy taką możliwość warto także poprosić o negatywny wynik testu wykonanego najpóźniej 48h przed planowanym zabiegiem. Należy pamiętać, że szczepionki nie zapewniają 100% ochrony przed zakażeniem, także nawet zaszczepieni pacjenci mogą nieświadomie przenosić wirusa. Zachowajmy więc czujność.
Standardowy wywiad przed zabiegiem powinien być rozszerzony o następujące pytania z zakresu epidemiologicznego:
- Czy klient(ka) przebywał(a) zagranicą w ciągu ostatnich dwóch tygodni, jeśli tak to gdzie?
- Czy klient(ka) miał(a) kontakt z osobą z zagranicy w ciągu ostatnich dwóch tygodni?
- Czy klient(ka) miał(a) kontakt z osobą zakażoną COVID-19 w ciągu ostatnich dwóch tygodni?
- Czy klient(ka) miał(a) kontakt z osobą zakażoną przebywającą na kwarantannie w ciągu ostatnich dwóch tygodni?
- Czy klient(ka) doświadczył w ostatnim czasie objawów: kaszel, katar, gorączka, ból głowy, trudności z oddychaniem, zmęczenie?
Zapytajmy pacjenta także o leki przyjmowane w dniu zabiegu. Jest to istotne ze względu na to, że preparaty działające przeciwzapalnie mogą spowodować obniżenie temperatury i niejako ukryć rozwijającą się infekcję.
Szczepienia, a zabiegi kosmetologii estetycznej
Czy poddanie się szczepieniu jest przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu estetycznego? Czy być może zabieg jest przeciwwskazaniem do przeprowadzenia szczepienia? Uspokajamy, że nie. Skąd, wobec tego pojawiające się w sieci informacje sugerujące korelacje szczepienia z przykrymi efektami ubocznymi występującymi po zastosowaniu wypełnienia z kwasu hialuronowego?
Zacznijmy od tego, że stan zapalny wypełniaczy skórnych występuje niezwykle rzadko, niezależnie od tego czy zawierają one kwas hialuronowy, czy też inną substancję. Reakcja taka jednak może się zdarzyć i najczęściej wywołana jest immunologicznie – np. chorobą wirusową, bakteryjną, szczepieniem (nie tylko na covid) lub nawet zabiegami stomatologicznymi. Jednak stanem zapalnym nie należy się martwić, ponieważ jest przejściowy i bardzo dobrze reaguje na proste leczenie z użyciem doustnych kortykosteroidów oraz hialuronidazy. Zdarza się również, że niechciane skutki uboczne ustępują samoistnie, po upływie kilku tygodni.
Największe polskie stowarzyszenia zajmujące się kosmetologią oraz dermatologią i medycyną estetyczną, w tym Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging opublikowało zgodne stanowisko mówiące o tym, że zabiegi z m.in. z użyciem toksyny botulinowej, kwasu hialuronowego, laseroterapii, czy mezoterapii nie są przeciwwskazaniem do wykonania szczepienia i odwrotnie – szczepienia nie są przeciwwskazaniem do przeprowadzenia takiego zabiegu.
Podsumowując, użycie wypełniaczy skórnych jest bezpiecznie i fakt odbycia lub planowania szczepienia przez pacjenta nie powinien zniechęcać do ich zastosowania.
Jak zminimalizować ryzyko powikłań po użyciu wypełniaczy skórnych?
Jeśli jednak chcemy być przygotowani na wszystko i zastosować dodatkowe środki ostrożności, żeby możliwie jak najskuteczniej zminimalizować ryzyko powikłań, jest na to kilka sposobów.
Zalecenia, które pomogą zminimalizować ryzyko wystąpienia negatywnych skutków ubocznych:
- pogłębienie wywiadu z pacjentem – szczegółowe pytania dotyczące nawet najdrobniejszych niespecyficznych reakcji występujących po wcześniejszych zabiegach,
- odroczenie zastosowania wypełniaczy na okres miesiąca (30 dni) – licząc od ostatniej dawki szczepienia, jeśli istnieje podejrzenie wystąpienia powikłań,
- dokładne poinformowanie pacjentki/pacjenta o możliwych skutkach ubocznych, także tych rzadko występujących,
- zgłaszanie instytucjom nadzorującym wystąpienie wszelkich ewentualnych niepożądanych reakcji.
Moda na poprawianie urody
Mimo, iż mogłoby się wydawać, że pandemia przyniosła za sobą same negatywne skutki, statystyki pokazują dość ciekawy i zarazem optymistyczny trend, jeśli chodzi o zabiegi kosmetyczne. Od początku pandemii zainteresowanie kosmetologią estetyczną znacznie wzrosło. Największe wzrosty popularności zaobserwowano między innymi w USA, Australii, Japonii, a także w Korei Południowej.
W Polsce ponad połowa gabinetów utrzymała się pomimo pandemii, co więcej, po ponownym otwarciu zwiększyła swoje przychody. Większość osób decydujących się na zabiegi to aktywne zawodowo kobiety w wieku 35-49 lat. Największym powodzeniem cieszą się wszelkiego rodzaju liftingi twarzy, korekty nosa, wypełnianie zmarszczek oraz powiększanie ust. Co ciekawe, odnotowano także wzrost zainteresowania bardziej wymagającymi zabiegami, które wymagają dłuższego okresu rekonwalescencji. Na te korekty dużo cześciej zaczęli się decydować także Panowie.
Prawdopodobnie wynika to z faktu, że w wielu firmach została wprowadzona praca zdalna. Dzięki temu pacjenci mają możliwość spokojnego powrotu do formy we własnym domu, bez konieczności brania urlopu, a także tłumaczenia się np. z kłopotliwej opuchlizny na twarzy swoim współpracownikom czy znajomym. Praca zdalna daje w tym wypadku większe poczucie prywatności w kwestii subtelnej korekty mankamentów urody.
Nie bez znaczenia pozostaje także obowiązek noszenia maseczek. Wśród najczęstszych problemów z jakimi zgłaszają się pacjenci w czasach pandemii są problemy skórne zlokalizowane w dolnej części twarzy, takie jak wysypka czy trądzik. Ta nowa jednostka chorobowa doczekała się nawet swojej nazwy: maskne – z angielskiego mask & acne, czyli połączenie maseczki z trądzikiem.
Na koniec warto dodać, że ze względu na pandemię ceny zabiegów w klinikach spadły, co na pewno też podziałało jako spora zachęta dla potencjalnych zainteresowanych. W czasie kryzysu dla wielu biznesów było to jedyne rozwiązanie, żeby nie stracić swoich dotychczasowych klientów oraz pozyskać nowych. Jak się okazuje – rozwiązanie skuteczne, a ostatecznie branża ma się wcale nie najgorzej… Pozostaje pytanie, co będzie dalej?