Te wartości przyświecają organizacji Off Label założonej przez dr Barbarę Walkiewicz- Cyrańską. Motywem przewodnim spotkań pod Jej egidą jest wymiana doświadczeń, innowacji i nauka poprzez dyskusję ekspercką.
Rozmawiała: Justyna Ślusarczyk, redaktorka naczelna Med. & Beauty
O wyjątkowości projektu Off Label stanowi formuła spotkań – angażujące debaty specjalistów, którzy dzieląc się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami, codzienną praktyką nie unikają trudnych tematów i wspólnie wypracowują najkorzystniejsze dla pacjentów rozwiązania.
Jakie zadania i cele stawiają sobie Państwo jako organizacja? Co chcecie przekazywać lekarzom?
Doświadczenie. Chcemy się uczyć i uczyć innych po to, by medycyna estetyczna była dziedziną bezpieczną dla pacjentów i dla lekarzy. Żebyśmy wychodzili poza standardy schematyczne typu jak zmarszczki mimiczne to tylko toksyna botulinowa, a jak środkowa część twarzy nie tak wygląda, to wypełnienie.
Do tego potrzebne są formuły, gdzie lekarze będą mogli dyskutować bez konieczności wykładów handlowych.
Jeśli my jako środowisko lekarskie tego nie przekroczymy, siłą rzeczy zawężamy poruszaną tematykę. Do tego dochodzą teraz nowe przepisy związane z Ustawą o Wyrobach Medycznych, wprowadzają one ograniczenia, których do tej pory nie było w zdobywaniu nowych doświadczeń, w praktyce lekarskiej. Gdyby ta sytuacja zdarzyła się 20 lat temu, pewnie nie wyszlibyśmy z botuliną poza granicę stosowania jej do kurzych łapek.
Łączymy lekarzy z doświadczeniem, a przede wszystkim z pasją. To ona jest kluczem, jeśli ktoś nie ma tzw. „feelingu, nie kręci go to co robi” nigdy nie odnajdzie się w Off Label.
Wśród naszych lekarzy, jeśli spotykamy się poza gabinetami, nawet gdy rozmawiamy prywatnie, z reguły nie dotyczy to np. sytuacji politycznej czy ploteczek, tylko stale dyskutujemy o naszych zabiegach, technikach, co zrobiliśmy, jak to zrobiliśmy. Tym po prostu żyjemy!
Jest to wiedza, doświadczenie i pasja.
Będąc na kongresowych wykładach miałam wrażenie, że Państwo się przede wszystkim po prostu lubią nawzajem…
Właśnie tak, choć to nie przeszkadza, że możemy się ze sobą spierać. Te spory są właśnie meritum spotkań, są niezwykle twórcze, podsuwają nam nowe punkty widzenia. Bardzo dobrze się znamy, wiemy kto jakie ma doświadczenie, w czym jest „specem”.
Lubimy się też życiowo, bo jesteśmy podobni w zachowaniach, wartościach, ocenach pewnych sytuacji. To bardzo jednoczy, dobrze czujemy się ze sobą, szanujemy i chętnie wychodzimy razem na scenę.
Jeśli chodzi o nazwę Off Label z czego się wzięła?
Od początku medycyny estetycznej działaliśmy off labell czyli poza wskazaniami wymienionymi w instrukcjach producentów. Szukaliśmy rozwiązań różnych problemów, nikt nie zastanawiał się, czy to się dzieje on label czy off label…
Formuła wykładów handlowych i powtarzalnych tematów stawała się w przypadku wielu kongresów dość jednolita i po prostu nudna. Lekarze, którzy będą w porozumieniu z firmami przedstawiali kwestie medyczne jedynie produktowo i technicznie, będą mieli liczne ograniczenia.
Jednak w praktyce często działamy off label, co nie znaczy, że przekraczamy prawnie narzucone normy.
Działamy dla dobra pacjenta, bo to ono jest najważniejsze, na bazie doświadczenia i aktualnej wiedzy stosujemy określone produkty i techniki pozarejestracyjnie, bardzo ostrożnie ważąc ewentualne ryzyko, doskonale znając właściwości i mechanizmy działania produktów, którymi się posługujemy. To w świetle prawa dopuszczalna praktyka. Podobnie jak w przypadku podawania aspiryny, na ulotce ma dokładnie jedno wskazanie, a przecież podaje się ją w bardzo różnych sytuacjach.
Jeżeli robimy toksynę botulinową na linie marionetki to robimy to off label. Wybieramy, doświadczamy, stosujemy procedury, które nie koniecznie mają rejestrację (bo też firmom na tym nie zależy, jest to bardzo drogi proces), ale jest to jedyna droga, by medycyna szła do przodu z korzyścią dla pacjenta.
Jeśli chodzi o sposób działania, organizację Off Label?
W ciągu roku mamy kilka jednodniowych sympozjów, są one podzielone tematycznie, np. oczy, usta, toksyna, biostymulatory miękkie, biostymulatory twarde. Głównym wydarzeniem jest trzydniowa konferencja, która w tym roku odbędzie się 6-8 października. Są jeszcze szkolenia w małych grupach w klinice Viva Derm. Teraz pracujemy nad programem szkoleniowym „ABC medycyny estetycznej”, A jak augmentation, B jak botuline toxin, C – cell stimulation.
Konferencja odbędzie się w hotelu Double Tree by Hilton w Warszawie, co pozwala nam na nadanie jej specyficznej struktury. Możemy mieć część wystawową dla wielu wystawców, dużą salę wykładową na 500-700 osób plus sale konferencyjne.
Pierwszy dzień jest otwarty – bez opłat, bo chcemy, by przyszli młodzi lekarze.
Dla nich pewne progi finansowe są trudne do pokonania. Nie dość, że jest to wyjazd na trzy dni – generujący koszty przejazdów, noclegów, wyżywienia – opłata fee jest dodatkowo uciążliwa. A tak mają w jednym miejscu najlepszych ekspertów z całej Polski, mnóstwo firm, mają możliwość brania udziału w panelach nieodpłatnie. Będą się one odbywały równolegle – „ABC medycyny estetycznej”, panel o toksynie botulinowej, co jest ważne, bo ostatnio pojawiło się dużo nowych rozwiązań, np. w leczeniu tzw. twarzy i łydek sportowca. To nowe zastosowanie, bo wielu biegaczy, szczególnie kobiet, ma bardzo napięte mięśnie łydek, by je rozluźnić podaje się właśnie botulinę. Będzie też wykład o innowacyjnej metodzie leczenia bruksizmu – podaniu toksyny od strony ust i w okolicy skroniowej.
W sobotę i niedzielę będą się odbywały tylko wykłady naukowe w konwencji Off Label – na scenie mamy 5-6 ekspertów, są 2-3 prezentacje wprowadzające do tematu i potem dyskusja. Będzie też sesja biznesowa, sporo o komunikacji, miękkich kompetencjach lekarza – uwaga! – z niespodzianką.
Zaplanowaliśmy również sesję „Młodzi – Młodym”.
Zaproponowaliśmy lekarzom, który pracują pół roku – rok, tematy typu mój pierwszy laser, jak długo nie spałem w nocy po pierwszym zabiegu… Oni będą mówili swoim językiem o swoich doświadczeniach. Mamy także sesję „Medycyna estetyczna okiem stomatologa”, to środowisko nastawione na twarz i szyję. Przykładowo w modelowaniu ust lekarze medycyny estetycznej często popełniają błędy, bo nie otwierają pacjentce ust, nie biorą pod uwagę zgryzu, implantów, ubytków, krzywizn. Tego się kwasem hialuronowym nie uzupełni. W programie znajduje się także Loża ekspertów: medycyna estetyczna – chirurgia plastyczna, – stomatologia.
Stawiamy na współpracę specjalistów różnych dziedzin – będzie biolog molekularny, dietetyk, chemik, farmaceuta.
Jako organizacja podkreślamy także rolę partnerskiej współpracy na linii lekarz-kosmetolog.
Jeśli jest przestrzeń, by powiedzieć coś wartościowego, ale nie mającego nic wspólnego z techniką zabiegową, to jest też bardzo ważne. Przykładowo jeśli robimy biostymulację, ogromną wagę musimy przywiązywać do tego czym, jakim preparatem – jaka jest jego charakterystyka, właściwości. Warto wtedy dać pacjentowi wskazania przed i pozabiegowe, by zwiększyć skuteczność produktu, uwzględniając jego specyfikę i zależność finalnego efektu od diety, nawadniania, przyjmowania witaminy C, aminokwasów. To co robimy pozabiegowo jest tożsame z tym, co robimy w chirurgii plastycznej. Sama mam doświadczenie z operacjami ortopedycznymi, np. w przypadku operacji kolana zabieg to 30% sukcesu, bardzo ważne jest przygotowanie, a najważniejsza rehabilitacja po. To samo dotyczy nas – lekarzy medycyny estetycznej. Trudno o w pełni powtarzalne rezultaty, bo wiele zależy od sposobu prowadzenia pacjenta i od tego, do czego on sam się zastosuje. To samo dotyczy skóry jako największego ludzkiego organu. Przykładowo podanie kwasu polimlekowego w pośladki nie zbuduje masy mięśniowej, bez ruchu nie da rady osiągnąć pożądanych efektów. Nasza aktywność określa nasze ciało. Świadomość siebie wyrażamy poprzez ciało, w tkance mięśniowej wraz z wiekiem dochodzi do inwolucji kierunku tłuszczu jeśli się nie ruszamy. Żaden zabieg tego nie zmieni. Trzeba dać coś z siebie nawet poddając się niby biernie zabiegom i trzeba to pacjentce uświadomić. Próbujemy promować spojrzenie na medycynę estetyczną, że zabieg dotyczy konkretnego człowieka z jego całym „dobrodziejstwem inwentarza” – z tym przekazem próbujemy się szerzej przebić.
Dziękuję za rozmowę.
Kalendarz szkoleń Off Label w bieżącym roku
Zapraszamy lekarzy, którzy pod okiem najlepszych ekspertów chcą się nauczyć lub doszkolić w danej technice. W celu zapisania na szkolenia trzeba skontaktować się poprzez maila: contact@offlabel.co lub telefonicznie: 22 600 61 43.
Warto także śledzić stronę offlabel.pl, na której są aktualne informacje o szkoleniach.
Tematy szkoleń:
- Usta, których pragniesz – techniki z zastosowaniem kwasu hialuronowego. Ekspertki: dr Katarzyna Grudzień, dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska
- Stymulatory tkankowe: hydroksyapatyt wapnia i kwas polimlekowy w regeneracji i liftingu twarzy. Eksperci: dr Karina Felberg, dr Marek Pitucha
- Zastosowanie wypełniaczy – kwas hialuronowy w leczeniu górnego piętra twarzy: dolina łez, skronie, kurze łapki. Eksperci: dr Bartosz Pawlikowski, dr Dominika Posłowska
- ABC Medycyny Estetycznej – podstawy zastosowania toksyny, wypełniaczy i biostymulatorów w leczeniu estetycznym twarzy: plan zabiegowy, kolejność zabiegów, łączenie technik i produktów. Ekspertki: dr Katarzyna Grudzień, dr Agnieszka Nalewczyńska
- Preparaty autologiczne z krwi w leczeniu defektów estetycznych twarzy: PRP, fibryna, fibryna strukturalna. Wskazania do zastosowania, techniki podania. Eksperci: dr Andrzej Kustra, dr Marcin Wiśniowski
- Toksyna botulinowa, wskazania on i off label – twarz i szyja.
Ekspertki: dr Joanna Czuwara, dr Agnieszka Surowiecka