Zabieg wykonywany autorską metodą doktora Franciszka Strzałkowskiego oparty jest na specjalnym podejściu do aspektu wygładzania zmarszczek mimicznych – bez efektu maski. Zmarszczki na czole oraz kurze łapki zniwelowane są w naturalny sposób.
Panie Doktorze, chciałabym zacząć o obalenia mitu na temat toksyny, która jest stosowany w medycynie estetycznej od dziesięcioleci, dlaczego ma tyle samo zwolenników co przeciwników?
Zabiegi z użyciem toksyny botulinowej są jednymi z najbardziej popularnych w medycynie estetycznej. Należy pamiętać że są to też zabiegi które są bardzo bezpieczne, ich efekty są w 100 procentach odwracalne. Jednak mogą cieszyć się złą sławą, gdyż wielu przypadkach, u wielu znanych i rozpoznawalnych osób, niestety były wykonywane zabiegi z użyciem nadmiernej ilości tego preparatu. W konsekwencji osoby te wyglądały bardzo nienaturalne i sztucznie. Dobrze wykonany zabieg najczęściej prowadzi do znacznego lub wręcz całkowitego spłycenia zmarszczek mimicznych na górnej części twarzy. Będą one mniej widoczne, twarz ulegnie „odświeżeniu”, ale nie kompletnemu zamrożeniu mimiki. Zawsze tłumaczę pacjentom, że toksyna botulinowa jest jak dobre czerwone wino – kieliszek jest prozdrowotny a butelka już nie.
W Pana klinice jest aż 10 autorskich zabiegów, w tym Botulina Metodą Strzałkowskiego, na czym to polega?
To jeden z moich pierwszych autorskich zabiegów, który cieszy się dużym uznaniem wśród pacjentów. Metoda Strzałkowskiego oparta jest na całej filozofii i specjalnym podejściu do aspektu wygładzenia zmarszczek, bez efektu maski. Zależy mi na tym, żeby zmarszczki na czole między brwiami bądź tzw. kurze łapki były zniwelowane w sposób naturalny. Proszę sobie wyobrazić jak wygląda czoło całkowicie wygładzone i nieruchome w stosunku do reszty twarzy, gdzie widoczne są zmarszczki marionetki czy bruzdy nosowo-wargowe… Taki efekt wygląda sztucznie. Wykonanie zabiegu metodą Strzałkowskiego polega na takim podaniu toksyny botulinowej, aby przynieść pacjentce efekt odświeżenia, odmłodzenia oraz rozświetlenia, by wyglądała jakby wróciła z urlopu i była wypoczęta. Podanie toksyny botulinowej wg metody Strzałkowskiego daje efekt spłycenia, a nie wymazania zmarszczek do zera. Dzięki temu są one mniej widoczne, a twarz nadal ma niemal pełną ruchomość. Nie zamrażam mimiki, ale sprawiam, by pacjent wyglądał młodziej. Cieszy mnie fakt, że wielu pacjentów przyjeżdża do mojej kliniki z daleka, specjalnie na ten zabieg.
Efekt po toksynie botulinowej widoczny jest po 7-14 dniach i utrzymuje się do 6 miesięcy. Czy w przypadku Pana autorskiego zabiegu jest tak samo?
Przy zabiegu metodą Strzałkowskiego efekt jest zbliżony do efektu po toksynie botulinowej podanej w tradycyjny sposób, czyli po ok. dwóch tygodniach uzyskujemy ostateczny rezultat. Gwarantujemy naturalny efekt w 99%.

W przypadku podania toksyny botulinowej mamy dwa możliwe efekty niepożądane. Pierwszy z nich dotyczy sytuacji, gdy mięsień zbyt się uniesie, np. przesadnie uniesione brwi tzw. efekt Mefista. W takim przypadku możemy szybko zaradzić, by uzyskać optimum. Druga sytuacja dotyczy efektu opadania np. powieki. Ten przypadek jest o wiele trudniejszy i na poprawę trzeba czekać ok 6 tygodni.
Efekt zabiegu metodą Strzałkowskiego utrzymuje się od czterech do sześciu miesięcy i w dużej mierze zależy od indywidualnych predyspozycji pacjenta. Po samym zabiegu należy unikać gorących temperatur oraz dużego wysiłku przez 48 godzin. Czas działania skraca się również, kiedy podajemy toksynę botulinową zbyt często, np. co 2-3 miesiące. Nasz organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała i można się na nią uodpornić. Generalnie efekt u zdecydowanej większości pacjentów utrzymuje się ok. 6 miesięcy.
Jakiej typu toksynę botulinową Pan stosuje i jaki ma to wpływ na efekt?
Stosuje toksyne botulinowa typu A. Co ważne stosuje tylko i wyłącznie oryginalne preparaty od oficjalnych dostawców. Jest to bardzo istotne aby zachować łańcuch transportu w niskiej temperaturze dla tego typu preparatu. Inaczej może dojść do spadku jakości preparatu i w efekcie do krócej utrzymujących się efektów pozabiegowych. Bardzo ważne jest również, aby rozcieńczać preparat solą fizjologiczną wg instrukcji producenta.
Jakie są zalecenia po zabiegu?
Po zabiegu należy unikać przez 48 godzin przebywania w wysokiej temperaturze – w mocno nagrzanych pomieszczeniach (np. sauna lub kąpiele słoneczne), bezpośredniego rozgrzewania miejsca wkłucia, picia alkoholu, uprawiania sportu, masażu twarzy.
Należy pamiętać że są to też zabiegi które są bardzo bezpieczne, ich efekty są w 100 procentach odwracalne. Jednak mogą cieszyć się złą sławą, gdyż wielu przypadkach, u wielu znanych i rozpoznawalnych osób, niestety były wykonywane zabiegi z użyciem nadmiernej ilości tego preparatu.
Czy wyznacza Pan granice wiekowe do wykonania tego zabiegu?
Zabieg z użyciem toksyny botulinowej zdecydowanie polecam pacjentom 30 plus i nie stosuje toksyny botulinowej profilaktycznie u pacjentów młodszych. Do profilaktyki zdecydowanie sprawdzają się innego rodzaju preparaty. Natomiast toksyna botulinowa perfekcyjnie sprawdza się na już powstałych zmarszczkach mimicznych
Który z Pana autorskich zabiegów jest aktualnie najbardziej popularny?
W dużej mierze jest to uzależnione od pory w roku. Stworzyłem wiele autorskich zabiegów, które cieszą się popularnością cały rok, np. się Easy Lift. To innowacyjna metoda minimalnie inwazyjnego liftingu twarzy za pomocą stałych nici z mikrowypustami, które mają zdolność podciągania opadających wraz z wiekiem tkanek. Zabieg EasyLift® nie tylko unosi tkanki, ale też zapobiega ich opadaniu w przyszłości, co przekłada się na odmłodzenie wyglądu o 10 – 12 lat. Co istotne, efekty zabiegu EasyLift® utrzymują się ok. 10 lat. W okresie zimowym największym zainteresowaniem cieszą High-Tech Collagen Therapy. Ta wyjątkowa terapia autorska składa się aż z 4 etapów, które same w sobie mają silne działanie biostymulujące, rewitalizujące i regenerujące. Nasza ostatnia nowość to Hand Magic, zabieg polegający na odmładzaniu skóry na dłoniach.