Medycyna estetyczna w Polsce od kilku lat przeżywa rozkwit. Mamy do dyspozycji najnowocześniejsze urządzenia, preparaty, nowi eksperci wciąż się szkolą, a gabinetów przybywa. Jednak aby rzeczywiście zabiegi działały na naszą korzyść, muszą być bezpieczne. Dlatego zanim pójdziemy się odmłodzić, zadbajmy o to, by zrobić to z głową.
Zabiegi są teraz na wyciągnięcie ręki, ale zanim dokonamy wyboru z ich szerokiej oferty, warto wybrać dobry gabinet. Ponieważ specjalistów medycyny estetycznej w Polsce jest sporo, wydaje się to bardzo proste. Jednocześnie coraz więcej osób robi szkolenia z tej dziedziny i zabiegi z użyciem botoksu, czy kwasu hialuronowego wykonuje „przy okazji”. Rozrasta się więc „czarny rynek”, gdzie obok manikiuru, czy doczepiania sztucznych rzęs, można sobie „coś” wstrzyknąć. To już powinien być sygnał, że takie miejsca należy omijać szerokim łukiem. Dermatolodzy, lekarze medycyny estetycznej czy kosmetolodzy to wykwalifikowani eksperci, którzy regularnie się szkolą i przyjmują w sprawdzonych klinikach. Aby móc wykonywać tego typu zabiegi muszą mieć wiedzę z zakresu anatomii. W niepowołanych rękach ryzykujemy nie tylko oszpeceniem, ale też własnym zdrowiem.
Nawet ponad milion osób w Polsce rocznie korzysta z zabiegów z użyciem kwasu hialuronowego czy botoksu. Jednak, by przyniosły piękne efekty, ważne jest bezpieczeństwo.
Nic do ukrycia
Gdy już wybierzemy gabinet, czy specjalistę, pamiętajmy, że ważne jest też jak zostaniemy potraktowani w danej placówce. Jeśli przed pierwszą wizytą ekspert godzi się na wszystko, czego od niego chcemy, lepiej się wycofać. Najlepsi lekarze, czy kosmetolodzy w kraju podkreślają, że medycyna estetyczna to nie koncert życzeń. To, co pomogło naszej koleżance, niekoniecznie u nas da takie same efekty. Niektórzy wręcz przyznają, że zdarza im się wręcz odmawiać, bo oczekiwania pacjentek są nierealne lub zmierzają w kierunku przerobienia we własną karykaturę. Dobry ekspert nigdy nie powinien nam zafundować ust na pół twarzy, czy zbyt dużych policzków. Dlatego na początek musimy spodziewać się wnikliwej konsultacji, która dodatkowo może podwyższać cenę samego zabiegu. Normą przed pierwszą wizytą jest też wypełnienie szczegółowej ankiety, gdzie oprócz dokładnych danych osobowych musimy też jasno określić stan swojego zdrowia. Trzeba zaznaczyć, na jakie choroby chorujemy, czy jesteśmy uczuleni na konkretne leki. Szczerość w takiej ankiecie również gwarantuje nam bezpieczeństwo. Zabiegów nie wykonuje się też, gdy jesteśmy przeziębione, czy mamy opryszczkę lub niewyleczone zęby. W ostatnich latach dodatkowo trzeba też zagwarantować, że w przeciągu ostatnich dwóch tygodni nie przechodziliśmy Covid-19 lub nie szczepiliśmy się. Gdy zataimy którąś z informacji, może dojść do silnej reakcji alergicznej, czyli tzw. wstrząsu anafilaktycznego. Dlatego w gabinetach lekarskich na wyposażeniu są preparaty przeciwalergiczne, przeciwwstrząsowe, adrenalina. Wiele z nich posiada także zestaw Ambu, przeznaczony do resuscytacji. Wszystko to sprawia, że specjalista jest dobrze przygotowany na każdą ewentualność, a my możemy spodziewać się dobrych efektów. Oznaką, że jesteśmy w dobrych rękach są też certyfikaty i dyplomy lekarza.
Pora na dobry preparat
Jednym z najpopularniejszych zabiegów w Polsce są te, wykonywane z użyciem kwasu hialuronowego. Są uważane za najbezpieczniejsze, bo ta substancja rzadko uczula. Kwas hialuronowy naturalnie występuje w skórze, ale po 25. roku życia stopniowo zanika. W efekcie skóra staje się bardziej wiotka, pojawiają się zmarszczki. Nie jesteśmy w stanie uzupełnić niedoboru żadnym kremem, dlatego najlepiej podać kwas hialuronowy bezpośrednio w skórę. Wspaniale nawilża i w zależności od gęstości nadaje się też do lekkich korekt. To właśnie przy pomocy kwasu hialuronowego można zlikwidować garbek na nosie, powiększyć usta, czy wypełnić widoczne bruzdy. W zależności od przeznaczenia takie preparaty mają jednak różną gęstość. Jednak niezależnie od rodzaju, muszą być sprawdzone. Dobry preparat powinien mieć certyfikat, że jest wyrobem medycznym. Każdy ma osobne oznaczenie i numer seryjny, więc gdy lekarz używa go podczas zabiegu, po rozpieczętowaniu odkleja naklejkę, którą umieszcza w karcie pacjenta. W ten sposób doskonale wiemy, co znajduje się potem w naszej skórze. Podobnie jest z innymi preparatami, np. biostymulatorami, czy toksyną botulinową. Powinny posiadać odpowiednie oznaczenia. To bardzo ważne, bo na rynku nie brakuje też podróbek. Te w składzie oprócz czystego kwasu hialuronowego mają więcej wody, substancji zagęszczających czy konserwantów, co sprawia, że przestają być do końca bezpieczne. Nie dość, że mogą powodować uczulenia, to jeszcze zwykle źle rozprowadza się pod skórą i tworzą zgrubienia.
Przed pierwszą wizytą warto zasugerować się opinią o danym specjaliście. Można kierować się poleceniem koleżanki, ale nie należy oczekiwać, że zrobi nam ten sam zabieg co jej. Każda twarz jest inna, więc do medycyny estetycznej podchodzi się indywidualnie.
Dlaczego lepiej nie korzystać z tzw. okazji?
Zabiegi medycyny estetycznej nie należą do najtańszych. Cena wbrew pozorom to ważny czynnik naszego bezpieczeństwa. W social mediach często wyskakują nam reklamy promujące miejsca, w których można „zrobić usta za 300 zł”, lub zapłacić połowę mniej za botoks, niż w renomowanej klinice. Jeśli widzimy takie oferty, lepiej uważać, bo może się okazać, że mamy do czynienia właśnie z preparatami niższej jakości. W niektórych miejscach można liczyć nawet na gratisy, czyli np. do jednej porcji kwasu hialuronowego druga jest za darmo. To również nie ma najmniejszego sensu, bo w wielu przypadkach jedna ampułka wystarcza przy powiększaniu ust, a kolejna spowodowałaby sztuczne efekty. W kwestii ceny, jedyne na co warto się kusić to specjalne abonamenty. Niektóre kliniki w ramach konkretnej kwoty oferują kilka zabiegów, ale są one dobierane indywidualnie i wzajemnie się dopełniają. Tzw. terapie łączone dają jeszcze lepsze i szybsze efekty odmładzające. Tu także warto jednak pamiętać, by robić je w sprawdzonych miejscach. W Polsce powinnyśmy brać też przykład z naszych sąsiadek z Hiszpanii, Włoch, czy Francji. Tam w większości normą jest, że lekarz medycyny estetycznej, czy dobry kosmetolog jest jak nasz lekarz prowadzący. Dobry specjalista gdy dobrze pozna naszą skórę, proponuje najlepsze rozwiązania, byśmy wyglądały młodo i naturalnie przez długi czas. Dlatego wybór eksperta, któremu powierzymy naszą twarz to najlepsza inwestycja w piękno.